gagarin
Nadszyszkownik

Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 1773
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Łask
|
Wysłany: Śro 0:26, 17 Lut 2010 Temat postu: The saboteur |
|
|
Gierka o... no tytuł mówi wszystko, o sabotażyście z francuskiego ruchu oporu. Tak, dzielni Francuzi, a główny bohater jest Irlandczykiem...
Dla mnie fabuła jest prosta: napierdzielać w niemiaszków (czyt. nazistów).
Fajne cutscenki, dużo wybuchów (o tak, demolka to nasze główne zadanie), po drodze wyścigi, kobiety i takie tam...
Ładna grafika, a jeszcze ładniejsza jak ma się dobry sprzęt.
Spore wymagania...
W TV dla "młodzieży" w programie o grach troszkę pojechali tę gierkę, dali ocenę 6,5 (to chyba w skali 1-10), a ja staję w jej obronie.
Fizyka jazdy na wyścigach jest nie istotna bo ścigamy się w czasie głównej fabuły tylko 2 razy i to wystarczy... mnie tam nic nie przeszkadza, ale może zniesmaczyć fanów wyścigów i wybrednych graczy.
Dla mnie ta gra to połączenie GTA, Assassins creed i pewnie czegoś jeszcze. Można bezkarnie kraść auta, bić przechodniów, dopiero jak zaatakujesz niemiaszka to coś się dzieje, skaczesz po budynkach jak w Assassins i ogólnie mega wypas jak podkładasz dynamit i rozwalasz hordy nazistów, ss'manów itp...
Gdzieś w necie przeczytałem, że koleś przeszedł gierkę w 12 godzin (pewnie bez misji pobocznych)... mi xfire pokazał, że grałem w tą grę 31 godzin, ale rozwaliłem tylko małą część obiektów do rozwalenia i nie wszystkie "eventy" zaliczyłem. Pewnie, żeby zrobić wszystko na 100% trzeba by posiedzieć jak w GTA, wszystkie znajdki, misje itp.
Aha, podobno poparte faktami, że kiedyś był jakiś anglik, rajdowiec co działał na rzecz ruchu oporu we Francji
|
|