| Autor |
Wiadomość |
| Gość |
 Wysłany: Czw 23:19, 02 Lut 2012 Temat postu: |
|
OP1 /albo L1 spodnie rybaczki gumowe po pachy  |
|
 |
| Kiler |
| Wysłany: Pon 21:46, 24 Paź 2011 Temat postu: |
|
Jeśli mundur się na żołnierzu zmoczył to i na żołnierzu wyschnie albo w taki sposób http://www.youtube.com/watch?v=WbV1MSXjfqw&feature=related
A tak na poważnie to wyposażasz się w jakiś worek przeprawowy i tam wsjo ładujesz lub jeżeli nie chcesz być zaskoczonym w bokserkach to wkładasz tylko rzeczy, które ciężko schną np, kamizelka, buty. Sposób przeprawy zależy od rzeki bo może się okazać, że wystarczy nogawki podciągnąć i buty zdjąć. A co do przechodzenia w oporządzeniu to przy wodzie powyżej pasa i średnim nurcie to bym nie ryzykował, wpadniesz w dołek i już nie wyjdziesz nie mówiąc już o tym, że po wyjściu z rzeki będziesz ważyć tonę więc przy zasadzce ruchy będą odpowiednio zwolnione i ograniczone. Innych pomysłów nie mam. |
|
|
| William |
| Wysłany: Nie 22:48, 23 Paź 2011 Temat postu: |
|
Widzisz Beryl lepiej zrobić jak Hamburgerojady, nie kombinować jak sie nie zmoczyć, tylko wymyśleć jak szybko wyschnąć  |
|
|
| Beryl |
| Wysłany: Nie 22:35, 23 Paź 2011 Temat postu: |
|
| Cykada napisał: | Ale szczerze mówiąc chyba wole przełazić w całym oporządzeniu niż zostać zaskoczonym na brzegu w samych bokserkach  . |
Właśnie  |
|
|
| Cykada |
| Wysłany: Nie 22:29, 23 Paź 2011 Temat postu: |
|
| Zawsze można nosić ze sobą jakąś folię, w którą owinie się plecak/ciuchy w razie konieczności. Ale szczerze mówiąc chyba wole przełazić w całym oporządzeniu niż zostać zaskoczonym na brzegu w samych bokserkach . |
|
|
| Beryl |
| Wysłany: Nie 22:25, 23 Paź 2011 Temat postu: |
|
| Może i niedokładnie się wypowiedziałem. Mam na myśli spacer po dnie. Jak to zrobić, co by jak najmniej wyposażenia zamoczyć. W którymś odcinku Grylls przełażąc przez rzeczkę zapakował co się dało do plecaka - buty, skarpetki, spodnie itd. Gorzej jak plecak już pełny albo plecaka brak |
|
|
| Cykada |
| Wysłany: Nie 22:19, 23 Paź 2011 Temat postu: |
|
Hmm, można się najeść fasoli, kucnąć na brzegu, pierdnąć i przelecieć na drugi brzeg.
A tak serio, to nie kminie, jak jeszcze chciałbyś przejść przez rzekę, jeśli nie po linach, mostkiem lub innym pontonem. Oczywiście zakładając, że nie masz brody, długich włosów, a dla znajomych jesteś Józuś. |
|
|
| Beryl |
| Wysłany: Nie 21:19, 23 Paź 2011 Temat postu: Ride across the river |
|
Kilerzasty zarzucił pomysł, co by podczas spacerku przez rzekę przejść - mostkiem lub "po śnurku". Pomysł ciekawy, na pewno zwiększający "interesowność" wycieczki.
Pytanko moje jednak bardziej dotyczy pokonywania rzeczki bardziej bezpośrednio - tam gdzie płytko i można przejść po dnie A właściwie jak przejść, żeby po pokonaniu rzeki nie tracić czasu na schnięcie.
Pytanie może wydawać się banalne, więc niech mnie eksperci od szuwarkowania nie linczują |
|
|