Pantery

Pietia · Wysłany: Śro 11:09, 25 Mar 2009 Temat postu:

No ta replika m4 PJ jest już nieźle tuningowana u Krakmanów Wink

Więc gumka i precka wystarczą...

Pysio · Wysłany: Śro 12:05, 25 Mar 2009 Temat postu:

Hehe a co do granatów to nie są takie granaty, że wyrzucasz i puszczają dym Smile

To jest powiedzmy dodatkowa broń montowana na przedni chwyt. Wkładasz do tego granat, do którego wcześniej pakujesz kulki (od 40 do plus nieskończoności) i ładujesz go green gazem.
Gdy już tak załadowany granat masz w granatniku, naciskasz spust, on powoduje zwolnienie zaworów - wypuszcza się gaz który wprawia w ruch kulki. I tym sposobem masz mega serię 40 kulek wypuszczonych na raz.
Leci na kogoś taka fajna zazwyczaj biała ściana Smile

Gość · Wysłany: Śro 13:55, 25 Mar 2009 Temat postu:

aha

na pewno kupię kolimator, a nad granatnikiem pomyślę, dzięki za doradzenie Smile

Beryl · Wysłany: Śro 14:09, 25 Mar 2009 Temat postu:

Moje zdanie odnośnie chinoli i markowych replik jest takie:

Porównanie stockowych wersji chinola i markowej repliki początkowo wypada na korzyść chinola. Co prawda markowa replika zwykle jest lepiej spasowana, gearbox chodzi lepiej, hopsiup lepiej podkręca, jednak chinol zwykle ma potężną sprężynę która daje potężną przewagę prędkości wylotowej i mniej poważną w zasięgu. Replika markowa zaś zwykle, dzięki stabilniejszym parametrom GB (szczelność) i lepszemu HU ma lepsze skupienie. Szanse w starciu - podobne.
Różnice pojawiają się przy tuningu. Części replik markowych są wytrzymalsze i delikatny tuning znoszą bez problemów - wkładasz zwykle sprężynę m120 i jest cacy, ewentualnie preclufę. W chinolu już masz sprężynę, ale ile ta replika Ci pociągnie, uj wie. Kiler i Moli po tuningu mieli przygody - mocnych sprężyn nie wytrzymały najpierw tłoki, później u Kilera i Pysia pękły gearboxy. To są takie dość anonimowe części, o których się nie mówi, ale jak pójdą w cholerę, a przy tuningu lubią pójść, bo to na nich spoczywa obiążenie, robi się kiepsko.
Tak czy siak, przy mocniejszym tuningu i w chinolu i w markowej replice wymieniasz te same części i niewiele zostaje z repliki. Warto więc wtedy wziąć chinola, bo koszt tuningu i efekt koncowy jest ten sam, zaoszczędzisz za to na bazowym sprzęcie.

ps. ja mam stockowe chinskie badziewie i w zupełności mi wystarcza.

ps2. Pietia, mogłeś tą lunetę potraktować rozpuszczalnikiem, bo zielone malowanie z warriora na M16 wygląda pociesznie Very Happy

magzi · Wysłany: Śro 14:12, 25 Mar 2009 Temat postu:

Przy tej mocy emki z krakmana o której myślisz zainwestuj w boczniaka bo osobiście nie chciałbym zobaczyć kogoś czyszczącego budynek z karabinkiem takiej mocy. Osobiście mam trzy różne repliki o różnej mocy na różne sytuacje i chyba reszta ekipy jest mi za to wdzięczna.

Gość · Wysłany: Śro 14:46, 25 Mar 2009 Temat postu:

no to chyba jasne, że bym z tym karabinem do budynku nie wszedł.. Smile

Pietia · Wysłany: Czw 0:30, 26 Mar 2009 Temat postu:

Uważam że tuningi sklepowe w zupełności wystarczają...400-430 fpsów w nowym chinolu to tera standard...wstawiasz preckę i możesz śmigać do woli...

Kiler · Wysłany: Czw 15:45, 26 Mar 2009 Temat postu:

Tak jak napisał Beryl tuningując replikę to tyle samo wsadzisz w markową replikę co w chinola i osiągi będziesz miał takie same. Na dobrą sprawę taki chinol od krakmanów który jest troche przez nich podrasowany wymaga uszczelnionej dyszy, precki, gumki silikonowej i ewentuallnie wstawienia porządnej komory hop-up. z czasem oczywiście mogą nawalić takie części jak tłok czy szkielet GB ale to niestety norma i w markowych też się zdaża zwłaszcza przy mocnych tuningach i w GB v2. Ja mam m4 boyi i śmiga bardzo ładnie choć miałem z nim ostatnio małe problemy bo nałożyły się 2 awarie prawie jednocześnie tłok i szkielet ale po roku intensywnego użytkowania i wystrzeleniu kilkunastu kg kulek miał prawo wysiąść. Powiem tak: na ardenach mój "nędzny" chinol przewyższał zasięgiem markowe repliki a koszt: replika+dodatkowa batka+tuniung+koszt jakichś awarii wyniosło mnie 2 razy mniej niż koszt: markowa replika+bateria+ładowarka+tunig+ewentualne naprawy.

Kajor · Wysłany: Sob 1:14, 28 Mar 2009 Temat postu:

Możesz się zdziwić Razz

I jedna rada - nie kupuj repliki z niestandardowymi częściami (vide -> SCAR). Części trzeba sprowadzać np. z USA...

Wg. mnie najlepszym wyjściem obecnie jest kupno G&P - moc i celność porządna, a replika wykonana pięknie.
W dobie chinoli za 1000 pn te 3-4 stówy nie mają już dużego znaczenia, a lansometr idzie w górę. No i spasowanie i wygląd też.

Beryl · Wysłany: Sob 17:16, 28 Mar 2009 Temat postu:

gagarin · Wysłany: Sob 22:43, 28 Mar 2009 Temat postu:

Lans się liczy. Inaczej się wygląda na polu walki z full-metal repliką z oryginalnymi oznaczeniami niż z full-plastik noname chinolem :/ Wyskakuje na Ciebie koleś z plastikiem, to go wyśmiejesz i sobie pójdzie... a jak zobaczysz taką wypaśną replikę lub różowego customa to najpierw spojrzysz na broń, a potem dostaniesz kulką.

Wracając do tematu... G&G czy CA, to zależy jaki model, jaki przedział cenowy itp... po tylu postach to chyba można zamknąć bo wszystko rozbija się o to jaką replikę wybrać, a nie rozstrzyganie, która marka lepsza.

Gość · Wysłany: Sob 23:26, 28 Mar 2009 Temat postu:

racja, temat do zamknięcia, i tak kupię tego chińczyka..bo i tak moje fundusze na ASG trochę się zmniejszyły ;( ale na ten o którym już pisałem mi starczy Smile

dzięki wielkie za pomoc Smile

Cykada · Wysłany: Nie 9:18, 29 Mar 2009 Temat postu:

zamykam