Pantery

Cykada

Pysio- jeśli kupkę cukru i saletry nazywasz granatem dymnym, to sam jesteś siuśka...
Oprócz tego, że jedno i drugie dymi, nie ma ze sobą nic wspólnego.
Branie do lasu faktycznie może być ryzykowne, ale wszystko się sprawdzi 23, sam jestem ciekaw jego działania. Przecież jeśli użyje się porządnej obudowy, z której specjalnymi kanałami wydostaje się tylko dym, to nie będzie to takie ryzykowne. Swoją drogą taki jest właśnie cel Pawła- stworzyć taki granat, by można go było używać wszędzie, w budynkach i w lesie. I moim zdaniem jest to wykonalne.

pt_pawel

Mieszanka bazuje na składzie wojskowym (nie powiem z kąd mam) spala się bez ogniowo nawet bez obudowy, czyli jak ją wysypiesz na trawę ( co robiłem na początku) to sie nic nie zapali. Słyszałeś o granatach RGD-2? To właśnie taki tylko inna konstrukcja moim zdaniem bardziej bezpieczna bo zapobiega ewentualnemu ogniowi gdyby nawet się pojawił. Powtarzam po raz kolejny w składzie nie ma ani cukru ani saletry potasowej.

Gość

Molibdenik

Dzieci kochane. Nie chodzi mi wcale o to czy wzniecicie pożar granatami, co przy obecnych pogodach jest mało prawdopodobne. Chodzi mi o to co będzie jak ktoś zobaczy takie zjawisko w lesie i niech to jeszcze będzie leśniczy. Efekt będzie taki, że nie spalicie lasu, ale spalicie miejscówkę. Dlatego jeszcze raz pytam. Czy któryś z was wpadł już na genialny pomysł zabrania tego świństwa do lasu?

pt_pawel

Róbcie co chcecie, ja tam się cieszę że wiem jak zrobić dobry bezogniowy GD i gdy będę mógł i będzie taka potrzeba to będę go używał.

Gość

sory za odgrzebywanie starych tematów ale:

odpuście sobie produkcje jakichkolwiek granatów dymnych które można za niewielkie pieniądze kupić w necie

mieszaniny własnej produkcji są słabe (saletra+cukier daje niewiele dymu) a ryzyko podpalenia lasu jest duże

produkcja lepszych świec dymnych w niewielkiej ilości jest bardzo kosztowna a ryzyko utraty paluszków podczas produkcji ogromne

nigdy nie masz pewności że to co zrobiłeś nie pierdzielnie ci w ręce podczas odpalania nawet saletra potrafi zrobić niezłe bum

polecam zastanowić się czy nie lepiej wydać pare złotych na gotowca i założyć dodatkową osłonę na granat a najlepiej nie bawić się ogniem

Gość

Ja będę robił niedługo granaty z mieszanki saletry z cukrem.

Pysio

Odpuść sobie. Bawiłem się saletrą i cukrem - gówniany efekt. A tylko się potruć możesz ;]

Gość

Wiesz co wiem jak to okolo wyglada bo kumpel z druzyny robi, ale ja chce takie troche lepsze z barwnikiem itd, chce po prostu sprobowac i zobaczyc jak mi wyjdzie, moze raz lub dwa. Smile

Gość

saletra z cukrem też potrafi zrobić krzywde leiej się tym nie baw kumpel z Gdańska robił saletrowy silnik do rakiety i troszke przedadził z ładunkiem teraz brakuje mu 2 palców i oka a miał naprawde duże doświadczenie w budowie takich zabawek ładunki własnej produkcji są bardzo nieprzewidywalne

sgt. Carlos Hathcock

SAMA saletra z cukrem NIE wybuchnie już to omawialiśmy na tym forum.
Apropos granatów ja na manewrach bawię się tym. Lepszej o tych gabarytach nie ma. Byli wojacy wiedzą co to jest.

Gość

[link widoczny dla zalogowanych]

obejrzyj sobie pierwszy lepszy filmik jak działa saletra i cukier

żeby zrobić świece dymną z saletry i cukru trzeba obniżyć temperature spalania mieszanki np dodając do niej soli kuchennej tak czy siak z saletry dużej ilości dymu nie będzie a dym pozostanie szkodliwy dla zdrowia

Gość

nie wiem czy zauwazyles, ale to puszka z lakierem wysadziła a nie saletra+cukier;]

z doświadczenia wiem, że większość szczelnie zamkniętych mieszanek wybucha, przez to że nie mają gdzie ujść wydzielające się gazy, w granacie dymnym z tego powodu robi się kanały przez którw wydobywa się dymek;]

sgt. Carlos Hathcock

Tak jak już napisałem temat ten był omawiany na tym forum. I stwierdzono że wszystkie "wybuchy" saletry z cukrem to efekt rozprężania się gazów powstających podczas spalania w zamkniętej przestrzeni. Cała reakcja troche przypomina spalanie prochu ale jednak się różni. Na przykład proch spala się w ułamkach sek. i to bezpośrednio on działa podczas wybuchu. A saletra w zamkniętym pojemniku jeszcze nie spaliła się do połowy a gazy które powstały szukają sobie drogi ujścia i rozsadzają pojemnik.

Gość

No i właśnie się wszystko zgadza jeśli robisz świece dymną do mieszanki używasz dużą ilość cukru żeby było dużo dymu jeśli zrobisz za małe otwory w korpusie świecy gazy wytworzą ciśnienie i wszystko pierdut. Dodatkowo przy spalaniu wytwarza się popiół który może te wyloty zalepić i znowu mamy pierdut. poza tym takie pierdut rozrzuci wkoło sporą ilość palącej się mieszanki. Korpus takiego granatu trzeba zrobić solidnie żeby się nie spalił i niedopuścił do wydostawania się ognia na zewnątrz. Zbierz to wszystko do kupy i pomyśl czy nie warto kupić gotowca który zadziała tak jak się spodziewamy bez niespodzianek. A jeśli masz zamiar użyć takiej własnej roboty świecy to mam nadzieje że będziesz daleko ode mnie.

sgt. Carlos Hathcock

Dobra zakładając jak mówisz że wszystko "wybuchnie" to w zależności czy jest to karmelka czy poprostu sypka mieszanka stanie się jeden z 2 scenariuszy.

1. Sypka mieszanka po "wybuchu" rozsypie się w drobny mak i samo się wszystko zagasi.

2. Jeżeli to była karmelka i miała owe otwory które niby się zapchały i już nastąpił "wybuch" to całość nie rozsypie się dalej niż 0,5 - 1 metra.

Straszne urwie ci ręke , nogę a potem jeszcze razi ludzi w Etiopi i na wyspach Hula-Gula a skażenie będzie truć króliki w promieniu milionów kilometrow jeszcze przez 10 lat.

Świece takie nie nadają cie do zabawy w pomieszczeniach chyba że mamy przy sobie maski przeciw gazowe (tak jak ja), ale na świeżym powietrzu nie widzę przeciwskazań.

A tak wogóle to mi jeszcze nigdy nie wybuchła taka karmelka i nigdy nie robilem w nich żadnych otworów tylko poprostu podpala się jedną ze stron.

Niewiem czy warto kupić świecę za 30 zł jak z tej sumy można conajmniej zrobić 5 z saletry. Taka świeca kupiona opłaca się tylko na jakąś impreze.

Gość

najtańsza świeca dymna na firebis.pl kosztuje 5 zł a będzie z niej o wiele więcej dymu niż z saletry

tempweratura w chwili wybuchu mieszanki nieważne jak zrobionej jest tak wysoka że część cukru jest płynna i strasznie gorąca i rzeczywiście rozsypie się w promieniu metra pytanie jest tylko takie czy będziesz na tyle szybki że zdążysz wszystko zgasić dodatkowo saletrzaki lubią "pluć" popiołem i niespalonym cukrem który jest również gorący

co do masek p-gaz to niesądze żeby przed wejściem do budynku każdy zakładał maske pozatym nie każdy ma taką maskę

a poza tym to z mojego doświadczenia wiem że człowieka strasznie ciągnie żeby zrobić większą i lepszą co prowadzi do nieostrożności i wypadków

sgt. Carlos Hathcock

Ok zrób mi taką świecę z saletry z cukrem co to wybucha i po wybuchu podpala wszystko dookoła. Możesz zrobić nawet 10 takich chętnie to zobacze bo jak narazie niewidzę większego sensu w tej rozmowie.

A jeżeli chodzi o tę świecę dymną za 5 zł to powiem ci że to można sobie prędzej wsadzić niż coś tym zadymiać.

A co ty chcesz tym wogóle zadymiać? ja z doświadczenia wiem że do odwrotu są potrzebne conajmniej 1 - 2 RDG.

gagarin

sgt. Carlos Hathcock

Już jest mniejsze. Owszem pryska ale bardzo drobno i na naprawde niewielką odległość.

Molibdenik

Morał z waszej gadki prosty. W budynku nie używamy bo się podusimy, a w lesie nie używamy bo szkoda lasu. Wisi mi serdecznie jakie kto ma doświadczenie w robieniu świec czy petard. Zdecydowane nie dla samoróbek podczas strzelanek. Chętnie popatrzę jak się dymi albo wybucha, ale przed czy po imprezie, kiedy wszyscy widzą że za chwile to czy owo będzie podpalane.....podczas zabawy kiedy wybuch, huk, czy dymienie może być dla mnie niespodzianką....dzięki.

Z drugiej strony tyle się mówi ż nie strzelamy na ślepo, a używanie świec dymnych do takich właśnie sytuacji doprowadzi.....

Stanowczo podzielam zdanie Toshipa. Lepiej zainwestować i kupić gotowca. Podkreślam też stanowczo, że to nie jest forum dla małych chemików.

gagarin

Kaboom! Jeśli jest wilgotno lub teren nie jest łatwopalny to ja jestem za piro (ale outside). Małe korsarzyki i świece dymne... ma być głośno i dużo dymu Very Happy

lubię niespodzianki Wink

sam czasem zmiksuję saletrę+cukier, wydatek mały a cieszy Very Happy

jeśli ktoś jest przeciwny, to przecież nie będę robił na złość Smile

Gość

Z tego co wiem to na użycie świec dymnych jak i petard powinno być zezwolenie właściciela terenu, na którym odbywa się zabawa jak również powinno być to zgłoszone w najbliższej komendzie policji i straży pożarnej szczególnie straży bo dym może być wzięty za pożar i na imprezie mogą niespodziewanie zjawić się panowie w czerwonych autkach na sygnale a wtedy może być nieciekawie.

gagarin

no to jak ze wszystkim... na legalu ogniska nie można sobie zrobić na działce poza jakimś sezonem bez zgłaszania... czy jakoś takoś. Ale my jesteśmy grzeczni i nie wychylamy się... za bardzo Very Happy

Gość

jak chcecie robić dobrą świecę dymną to możecie sróbować zrobić coś takiego:

Chloran Potasu - 40%
Chlorek Amonu - 40%
Mąka Pszenna - 20%

z tego copamiętam to ognia prawie nie było a jest to jedna z prostrzych świec dających dużo dymu