Pantery

Pysio

Ok - ja jestem za tym aby obozy były oświetlone ale nie tak żeby je było widać z wąchocka tylko lekko oświetlane przez światła chemiczne...

Beryl

A teraz Kilerowy pomysł - snajper poluje na vipa, sam będąc celem polowania. Cel nie wie, że jest celem. Jasno się wyrażam? Wink

Mam na myśli lekkie udoskonalenie funkcji snajpera w ASG. Otóż myślę sobie, aby snajper nie był zupełnie bezuzyteczny mozna go wyposażyć..... w aparat fotograficzny. Oczywiście nie do obrony a do likwidacji głównego celu. Dzięki temu będzie mógł go "zdjąć" z naprawdę bezpiecznej odległości. Zastanawia mnie tylko jak poinformować cel,że został trafiony. Dobrym rozwiązaniem byłby mms, ale ludzie niechętnie noszą ze soba telefony. Drugie rozwiązanie to sprawdzenie PO scenarze zdjęcia, tylko tu się pojawia problem - ochrona celu musi od razu wiedzieć, że cel dostał. Any ideas misiaczki?

Pysio

PMR ?

Beryl

przez radyjko możesz przez całą mapę krzyknąć "jesteś trupem". Nikt tego nie zweryfikuje aż do konca strzelanki. Kumasz?

Chodzi o to,żeby snajper mógł powiadomić cel o trafieniu najlepiej bez zdradzania swojej pozycji z bezpiecznej odległości, ale bez możliwości oszukania. Najlepszym według mnie sposobem jest właśnie mms na którym będzie widać cel, wysłany do celu.

Pysio

Ale dodatkowo zrobić zdjęcie. Jeżeli okaże się, że oszukał no to jego sprawa. Aparaty zazwyczaj mają funkcję w której jest data zdjęcia, data i godzina. Przez radyjko można zapisać godzinę. I na koniec scenara zweryfikować. Na razie to jedyny pomysł jaki wpadł mi do głowy..
W scenariuszu nie rozumiem jednego - co ma robić ten VIP ? Ma dojść do jakiegoś konkretnego miejsca ? Czy może sobie siedzieć przez cały scenariusz w szarej komórce ?

Beryl

A co będzie robić to nieistotne. Może prowadzić inspekcje oddziałów, może pilnować pola maryśki, może siedzieć w bunkrze, nie ma to żadnego w tej chwili znaczenia. Jak sie dopracuje szczegóły techniczne to się wymyśli fabułę (z tym akurat nigdy nie ma kłopotów)

natomiast kontakt przez radio i zrobienie zdjęcia... w sumie fakt. Punkty za questa podliczy się na koniec i najwyżej jak w CoD4 okaże się, że dostał ale przeżył Very Happy

Kajor

Zdjecie i mms ok, ale jak zrobisz telefonem zdjęcie z dużej odległości?

Pysio

Przykładasz telefon do lunety Razz

Ale z tym to już za dużo kombinowania. Najlepiej PMR i po sprawie...

Molibdenik

Od razu kurwa tlefoxem wyślijta....i linie papilarne też...Pomysł uważam za całkiem nie realny, choć nie jest to może zły tok myślenia bo snajperzy w ASG to byłoby coś.....Berylu myślcie dalej.

sgt. Carlos Hathcock

Może na czas początku scenariusza wyłonić/wylosować/wyznaczyć/itp. jedną osobę która przebywała by gdzieś obok snajpera i potwierdzała przez radio do grupy "ostrzeliwywanej" trafienie "celu". potem mogłaby swobodnie włączyć się do scenariusza Smile

.

magzi

Dajcie mi chwilkę. Sprawdzę to i owo i może coś się wykombinuje.

Druga sprawa to ta że polowanie na snajpera można przeprowadzić w małym gronie bo w dużym to snajper nie ma szans.
Myślałem o tym aby wprowadzić to jako pod scenariusz do jakiegoś innego żeby cała drużyna nie mogła się skoncentrować tylko na snajperze. Ubaw by polegał na tym że żadna z drużyn nie wiedziała by kto jest celem i przeciwko komu snajper działa

Pysio

Molibdenik

to może zabłyśnij jakimś najprostszym pomysłem....bo u mnie jak na razie pustka.

gagarin

ja byłbym za radiem. przecież chodzi o uczciwość i dlatego nie ma potrzeby sprawdzenia czy na pewno go "pstryknął" w tym samym momencie. po zakończeniu akcji wystarczy pokazać fotkę i już.
a druga osoba jako "gwarant"? tez dobre bo snajper często potrzebuje jeszcze kogoś.

sgt. Carlos Hathcock

Wiesz Pysio zawsze ta 2 osoba niekoniecznie musi się dołączyć do scenara. Przez reszte czasu może być sędzią/fotografem/itp Very Happy

. Pozatym wprowadziłbym jeszcze jedną zasadę ostrzału. Snajper musiałby utrzymywać kontakt wzrokowy z celem załóżmy przez 3-5sek. które niby były by potrzebne na wprowadzenie poprawek potrzebnych przed strzałem. Dało by to też jakiekolwiek szanse 2 grupie Wink

.

Beryl

magzi

W założeniu tego scenariusza chodziło o ćwiczenie w zakresie maskowania, wykorzystania zmieniających się sytuacji, wycofanie się a nie koniecznie o trafienie celu.

Kiler

Molibdenik

Wiecie co...jakoś tego nie widzę.....równie dobrze możemy zacząć wszyscy "strzelać" do siebie aparatami fotograficznymi i krzyczeć "nie żyjesz!".

Coś mnie się zdaje że może być problem z tym sposobem gry.

Pysio

IMO cel powinien od początku do końca wiedzieć, że jest celem. Inaczej może to być po prostu pierwsza lepsza osoba. Można też dać drużynie np. czapkę czerwoną i osoba która założy czapkę - jest celem. Bo inaczej snajper ma zbyt prostą sprawę. Zabije gościa pierwszego lepszego...

Molibdenik

Pysio nie kapujesz. Snajper nie wybiera celu. Losuje np. kartkę z ksywą celu i ją ma przy dupie, ale nikt poza nim nie wie kto to jest. Nie ma dowolnego wybierania celu w trakcie scenariusza.

Pysio

No chyba, że tak... Teraz to ma jakiś sens.

Beryl

sens był od początku, tylko ty o tym nie wiedziałeś Very Happy

Beryl · Wysłany: Nie 17:21, 21 Mar 2010 Temat postu: